Agata Dominik
Po drugiej stronie lustra
Wiem, że są zwolennicy i przeciwnicy książek w typie poradników. Ja patrze sceptycznym okiem wtedy, gdy autorem jest celebryta. Wtedy omijam takie książki dość sporym łukiem. Ale na szczęście Agata Dominik zna się na spawach, o których pisze 🙂 Miałam okazję ją poznać, dlatego ucieszyłam się, kiedy usłyszałam, że wydaje książkę.
Agata Dominik, personal shopper
Pasjonatka dobrego wyglądu, niczym dobra wróżka przemienia Kopciuszka w piękną królewnę. Podkreśla, że moda jest dla ludzi i należy z niej brać to, co nam odpowiada. Ma receptę na ulubione zdanie kobiet: nie mam się w co ubrać. Jest przykładem kobiety, która swoją pasję przekłuła w zawód i odniosła sukces. Książka jest spełnieniem jednego z marzeń.
W „Po drugiej stronie lustra” można znaleźć … ?
Wszystko, co pozwoli nam osiągnąć sukces . Czyli – jak dobrać biustonosz, czemu to jest tak ważna rzecz, nie tylko ze względów estetycznych, ale i zdrowotnych. Tę kwestię dokładnie opisuje brafitterka. Zresztą w książce znajdziemy wypowiedzi wielu specjalistów z różnych dziedzin, m.in. dietetyczki, trenerki fitness, fryzjerki, kosmetyczki, optometrysty, optyka czy psychologa. To są ważne elementy, o których nie należy zapominać, bo tak naprawdę na nasz wygląd składają się nie tylko czynniki związane z ubieraniem się, ale także z tym, jak dbamy o siebie i w jaki sposób o sobie myślimy. Żaden, nawet najdroższy ciuch nie doda nam poczucia własnej wartości.
W książce „Po drugiej stronie lustra” jest też opisany przegląd szafy, czyli rady jak odnaleźć się we własnej szafie (kobiety wiedzą, że to często labirynt bez wyjścia). Wymieniam podstawę damskiej garderoby (o męskiej też wspominam), opisuję, jakie fasony powinny się znaleźć w każdej szafie. Piszę również o tym, co zrobić, by na zakupach nie wydać wszystkich oszczędności na niepotrzebne ubrania. Omawiam kwestie związane z analizą kolorystyczną, z ubieraniem się na różne okazje, pomagam w doborze dodatków i dzielę się refleksjami o tym, czym jest moda i jak nie zwariować na wyprzedażach i podczas zmiany sezonu. W wielkim skrócie, chciałabym, by po przeczytaniu mojej książki, czytelniczki stojąc o poranku przed szafą już nigdy nie musiały mówić: nie mam co na siebie włożyć. I co jest najważniejsze: najpierw trzeba zrobić porządek w głowie, a dopiero później w szafie!
Do ilu kobiecych szaf już zajrzałaś? Co ciekawego tam znalazłaś, czy Polki faktycznie mogą narzekać, że nie mają w co się ubrać?
Rzeczywiście zaglądałam już do wielu szaf, nie potrafię policzyć do ilu (śmiech). Niestety często nie znajduje w nich nic ciekawego. Osoby, które decydują się na moją pomoc mają świadomość swojego problemu, a ja widząc zawartość szafy, tylko utwierdzam je w przekonaniu, że przyda im się pomoc. Ubrania nie pasują do siebie i do osoby, która ma je nosić. Najczęściej nie są spójne z preferencjami, stylem bycia i życia. Ogólnie jest szaro, buro i ponuro. Często znajduje też ubrania nadgryzione zębem czasu, a właściciel znajduje wiele wymówek, żeby tego nie wyrzucić (śmiech). Problematyczne są też dodatki, często nie potrafimy ich dobierać. Długo można jeszcze wymieniać 🙂
Jaki jest najczęstszy błąd, jaki popełniamy na zakupach?
Kupujemy rzeczy przypadkowe, które nie pasują do siebie i do naszych pozostałych ubrać. Zdarza się, że kupujemy pod wpływem impulsu czasowego lub cenowego. Często też źle dobieramy rozmiar ubrań lub nie trafiamy z odpowiednim fasonem. Są też osoby przyzwyczajone do kupowania wyłącznie rzeczy “bezpiecznych”, czyli czarnych.
Dlaczego zdecydowałaś się napisać książkę?
Jest naprawdę wiele powodów, dla których napisałam tę książkę. Mam świadomość, że nie wszystkie osoby mają możliwość skorzystania z usług doradcy wizerunkowego, czy personal shoppera. Widzę jakie emocje związane są ze zmianą wizerunku moich klientów, dlatego chciałam podzielić się szerzej moją wiedzą. Niektórzy powiedzą, że to przecież tylko ubrania, włosy, itd, które nic nie znaczą. Ja uważam, że to nie tylko, ale aż ubrania i cała oprawa, która składa się na wizerunek. Zmiany, które dokonują się u osób, z którymi współpracuje przekładają się na każdą sferę życia. Niestety w dzisiejszych czasach zdezaktualizowało się powiedzenie “nie szata zdobi człowieka”, aktualne jest natomiast “jak Cię widzą tak Cię piszą”. Niektóre osoby nie radzą sobie z wizerunkiem, inni bagatelizują jego wartość. Moja książka jest po to, aby niektórym pomoc, a niektórym uświadomić, lub utwierdzić w przekonaniu, jak w dzisiejszych czasach istotny jest wizerunek i jak to zrobić krok po kroku (nie rujnując się finansowo), aby był spójny i satysfakcjonujący nas samych. Bardzo ważnym powodem do napisania książki była moja codzienna praca z paniami. Podczas spotkań ciągle pojawia się problem widzenia się w krzywym zwierciadle. Panie skupiają się na mankamentach, a kompletne nie dostrzegają swoich atutów. Mam nadzieje, że dzięki tej książce czytelnicy nabiorą dystansu i wreszcie zaprzyjaźnią się z powiedzeniem “jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.
18 kwietnia zapraszam do Galerii Sztuki Współczesnej “Elektrownia” w Czeladzi na event Świat Kobiet. Zachęcam nie tylko do indywidualnej konsultacji, ale także do zakupu mojej książki… w promocyjnej cenie i oczywiście z autografem:) Czekam na Was w godzinach 13.00-22.00.
Dziękuję za rozmowę.
Również polecam Agatę 🙂
Fajna babka:) Pozdrawiam!