Katarzyna Nosowska – A ja żem jej powiedziała
Katarzynę Nosowską, wokalistkę, autorkę tekstów, która ze statuetek Fryderyka i innych nagród mogłaby chyba zbudować ogrodzenie wokół domu, nie trzeba nikomu przedstawiać (mam nadzieję!). Kilka miesięcy temu na rynku pojawiła się jej książka „A ja żem jej powiedziała”. Zdecydowałam się na audiobook, który szybko pojawił się w ofercie storytel.pl
Audiobook czyta sama autorka, co uważam za bardzo dobre rozwiązanie, bo słowa, które padają w książce są często bardzo osobiste. Rozdziały są krótkie, można ich słuchać nawet w drodze do piekarni po bułki. Każdy z rozdziałów zaczyna się od słów „A ja żem jej powiedziała, Kaśka…”. W każdym z rozdziałów są celne spostrzeżenia o życiu, współczesnych bolączkach ludzi, bardzo dużo jest też wątków autobiograficznych. Czasami jest śmiesznie, ale czasami zaskakująco gorzko. Jeśli ktoś uważał, że problemy nie pukają do drzwi gwiazd, to się mylił. Nosowska szczerze mówi np. o alkoholizmie i o problemie z samoakceptacją. Jednak nie brakuje też śmieszkowania z celebrytów i aktualnych wydarzeń. Język jakim się posługuje jest celny, punktujący, pełen dystansu, humoru i dobitności, język doświadczonej kobiety, artystki i tekściarki. Osoby, które lubią zapisywać sobie sentencje z książek, pewnie wynotują kilka cytatów. Niektóre aż się o to proszą:
“A ja żem jej powiedziała, Kaśka, szczęścia nie poudajesz”.
Tematyka? Związki, rodzicielstwo, dorastanie, kompleksy, współczesne społeczeństwo, show biznes, media społecznościowe – wszystko to opisane przez wnikliwą obserwatorkę, która umiejętnie o tym wszystkim opowiada, z dystansem!
Kilka razy trochę się zdziwiłam, bo nie znałam wielu faktów z życia prywatnego Nosowskiej, nigdy nie interesowało mnie życie prywatne gwiazd, których słuchałam, skupiałam się na ich muzyce. Dlatego kiedy usłyszałam o sięganiu po kieliszek, chorej zazdrości oraz innych problemach, długo się zastanawiałam, na ile to fikcja literacka… Większość osób mówi o tej książce, że jest lekką i zabawną książką na wakacje. Jasne, to też! Ale dla mnie było tam również zaskakująco dużo szczerości dotyczącej własnego życia i problemów.
Całość oceniam bardzo dobrze, polecam wersję do słuchania, bo Nosowskiej po prostu dobrze się słucha.