Wybór książek na wakacje – ciężka sprawa. Trzeba mieć z czego wybierać, bo nigdy nie wiadomo, na co przyjdzie ochota. Jadąc na urlop zawsze staram się mieć coś z gatunku “lekko i zabawnie”. Już jakiś czas przed wyjazdem szukałam czegoś, co spełni te wymogi, w wyborze pomogły mi recenzje blogujących 😉 Wybór w tej kategorii padł na książkę Joanny Szarańskiej “I że ci nie odpuszczę”.
Książka spełniła moje oczekiwania, do czytania na plaży nadała się idealnie, pośmiałam się, było miło i mogę nawet stwierdzić, że za szybko się skończyło.
O czym to?
Główna bohaterka Kalina szykuje się do ślubu ze swym narzeczonym Patrykiem. Do ślubu jednak nie dochodzi (dlaczego, przeczytajcie już sami) i Kalina w ramach szukania spokoju ducha jedzie do SPA w niewielkiej wiosce Kamionki. Tam zostaje przyjęta z honorami jako malarka, która ma odnowić fresk. W międzyczasie sprawdza się jako instruktorka fitness dla seniorów i detektyw tropiąca bandytów. Odpiera zaloty lokalnego stróża prawa i ponownie spotyka swojego eks-narzeczonego. A wszystko to we wsi na końcu świata, czyli w Kamionkach.
Trochę pokręcona Kalina, charakterna kucharka Nadzieja, uczynna dziewczyna ze wsi o dość dziwnym pseudonimie, artysta malarz i policjant z wąsem, to tylko kilkoro bohaterów, którzy przewiną się przez powieść. No i koń Romeo – wyjątkowy romantyk! 🙂
Autorka pisze lekko, z dużą dawką humoru, serwuje nam trochę powieści obyczajowej, romansu, komedii pomyłek, a nawet kryminału. Wszystko zgrabnie połączone, dzięki czemu całość czyta się szybko, z uśmiechem na twarzy.
Pośmiałam się serdecznie przy czytaniu (fragmenty z olejem kujawskim i encyklopedią w roli narzędzia obronnego – oj porechotałam zdrowo :). Jeśli macie ochotę rozerwać się przy czymś zabawnym i lekkim, to polecam “I że ci nie odpuszczę”.
Lubię takie lekkie i zabawne powieści, nada się idealnie na upalne dni. 😉