Przyznam zupełnie szczerze, że sięgając po książkę Sarah Jio myślałam, że będzie to miła obyczajówka dla kobiet. Nie oczekiwałam większych fajerwerków i zaskoczenia. Nie spodziewałam się tajemnicy, zagadki i bardzo intrygujących wycieczek w dawne czasy.
W “Kameliowym ogrodzie” mamy dwie główne bohaterki: Florę i Addison. Flora to młoda Amerykanka, która przypływa do Anglii tuż przed wybuchem wojny. Ma pewne zadanie do wykonania, które nie jest zgodne z jej sumieniem, jednak ze względu na rodziców, decyduje się podjąć go. Addison to postać współczesna, która próbuje rozwikłać zagadkę domu, w którym lata temu mieszkała Flora. Dodatkowo Addison próbuje się uporać ze swoją przeszłością.
Okładka książki sugerowała mi obyczajówkę, może romans, a tymczasem dostałam klimatyczną opowieść o tym jak losy dwóch kobiet potrafią się spleść. Tytułowy kameliowy ogród odgrywa bardzo ważną rolę, zasadniczo kwiaty w tej książce przewijają się bardzo często.
Sarah Jio zaintrygowała mnie historią o Florze i Addison, ich losy są dość pogmatwane, dom, do którego obie trafiają owiany jest tajemnicą i jakby złą aurą. Osobą, która łączy dwa światy jest pani Dilloway. Ta kobieta jest tak intrygująca!
Jeśli lubicie tego typu książki to sięgnijcie po “Kameliowy ogród” To już kolejna książka tej autorki, którą przeczytałam. Polecam również “Marcowe fiołki”(opis tutaj https://reniferczyta.pl/7-marcowo-w-marcu/)