Służące
Kathryn Stockett
“Służące” to książka, którą przeczytałam w zeszłym roku, ale dzięki “Czarnym skrzydłom” https://reniferczyta.pl/109-sila-siostr/ przypomniała mi się. Wtedy zrobiła na mnie wrażenie, krótko po przeczytaniu obejrzałam film. Książka wypadła lepiej, a wiem, że film wielu osobom bardzo się podobał. Tym bardziej polecam książkę.
Brak tolerancji, niewiedza, strach przed innością, utarte stereotypy i podziały, a po drugiej stronie odwaga, miłość, oddanie, wiara w lepsze jutro, dobroć, przywiązanie i lojalność. Chciałabym podzielić na takie dwie grupy bohaterów tej książki, ale nie da się. Jest to książka o złym traktowaniu (wynikającym z wielu czynników) czarnoskórej służby przez białych. Role, kto jest dobry, a kto zły wydają się jasne. Ale tak nie jest. Zarówno “biały” potrafi być dobry, myślący, tolerancyjny, chcący pomóc, jak i “kolorowy” potrafi być zły, podnieść rękę na bliskie osoby. I jeśli na początku książki chciałoby się założyć podział na biały=zły, kolorowy=dobry, to autorka książki zadbała o to, żeby się nie dało 🙂 Głupota, bezmyślność i złe intencje nie pytają o kolor skóry…
“Służące” mnie wciągnęły i zabrały w inny świat, pełen rasowych uprzedzeń, niesprawiedliwości z tego wynikających. Kibicowałam bohaterkom. Każda z tych kobiet, które podjęły się bardzo ryzykownego zadania wykazały się odwagą, po to, żeby zmienić swoje życie, życie swoich dzieci, zawalczyć o lepsze, inne jutro. Tylko czy dla nich samych sprawa zakończyła się happy and’em…? Mam mieszane uczucia…
To nie zmienia faktu, że książka jest warta przeczytania, bo zapada w pamięć, podejmuje trudny temat, wzrusza, porusza, czasem na swój sposób bawi.
Autor: Kathryn Stockett
Wydawnictwo: Media Rodzina, maj 2010
Liczna stron: 584
Tytuł oryginału: The Help
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
To pewnie bardzo wartościowa książka i cieszę się, że już mam ją w swojej biblioteczce i mogę ją wziąć na wakacje :). Dobrze, że nie ma w niej takiego prostego podziału, jak piszesz.
https://stronapostronie2017.blogspot.com/2017/07/wakacyjny-tbr.html
Książka jest warta przeczytania. Minęło już sporo czasu, a ja nadal ją pamiętam.
Odkąd tylko obejrzałam film “Służące” wiedziałam, że i książka jest warta przeczytania. Dziękuję, że mnie w tym przekonaniu utwierdziłaś. Mam wielką ochotę ją przeczytać:)